Wyrok SN z dnia 27 listopada 2019 r. sygn. akt II CSK 483/18.

 

Istotnym orzeczeniem Sądu Najwyższego odnoszącym się do sytuacji osób posiadających kredyty we frankach szwajcarskich jest wyrok z dnia 27 listopada 2019 r.
W treści uzasadnienia SN dostrzegł możliwość „odfrankowienia” kredytu denominowanego we frankach. SN wyjaśnił przy tym, dlaczego sąd musi wyeliminować z umowy klauzule abuzywne oraz dlaczego nie jest możliwe zastąpienie tych postanowień umownych przepisami kodeksu cywilnego. Ponadto, SN odniósł się do obowiązku informacyjnego o ryzyku kursowym ciążącego na banku oraz niezwiązania kredytobiorcy całym mechanizmem denominacji (indeksacji) przy dalszym utrzymaniu umowy, ale w walucie polskiej przy niezmienionej formule oprocentowania, zatem w oparciu o stawkę LIBOR.
SN wskazał, iż pomimo faktu iż kredytobiorca zawarł z bankiem umowę kredytu denominowanego we frankach, zatem kwota kredytu została wyrażona w walucie obcej, to jednak kredyt został wypłacony w złotych i w tej samej walucie kredytobiorca był zobowiązany do spłaty kredytu. Kredyt ten nie miał więc charakteru kredytu walutowego.

 

W ocenie SN, podstawowym zadaniem sądu orzekającego w konkretnej sprawie ,,frankowej” jest rozważenie, czy umowa może dalej wiązać strony umowy, pomimo usunięcia z jej treści postanowień odnoszących się do przeliczeń narzuconych przez bank, czy też podlega w całości unieważnieniu. W ocenie SN, w sytuacji braku podstaw do unieważnienia konkretnej umowy kredytowej (w tym kredytu frankowego), sąd ma możliwość ,,odfrankowienia” kredytu denominowanego/indeksowanego we frankach. Wybór omawianych ewentualnych konsekwencji w razie zaistnienia odpowiednich przesłanek należy do kredytobiorcy, który to pomimo istnienia podstaw do unieważnienia umowy może żądać jedynie jej ,,odfrankowienia”.
Przede wszystkim jednak, powołując się na liczne wyroki TSUE, SN wyjaśnił w uzasadnieniu, dlaczego klauzule abuzywne muszą zostać usunięte z umowy, dlaczego nie można ich zastąpić, a także dlaczego sądy powinny rozstrzygać wątpliwości na korzyść konsumenta.

 

Według przywołanego przez SN stanowiska TSUE wszelkie klauzule umowne dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytowej, ponieważ wskutek ich usunięcia dochodzi do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz eliminacji ryzyka kursowego kredytobiorcy (por. wyrok TSUE z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, C 118/17, pkt 48, 52 i przytoczone tam orzecznictwo). Zatem umowy kredytowe kwestionowane przez „frankowiczów” podlegają kontroli co do spełnienia przesłanek odnoszących się do niedozwolonych klauzul (art. 3851 § 1 k.c.)
Ponadto SN dostrzegł, iż „Odwołanie do kursów walut zawartych w „Tabeli kursów” obowiązującej w Banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo Banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych.”

 

SN wskazał też, że nieuczciwe postanowienia umowne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym, opartym na przepisach kodeksu cywilnego. TSUE bowiem, co do zasady wyklucza taką możliwość.
Konsekwencja wystąpienia klauzul abuzywnych dla banku ma mieć charakter zniechęcający dla profesjonalisty jakim jest bank. W przypadku uzupełnienia wadliwej umowy poprzez wprowadzenie w jej treść warunków uczciwych nie doszłoby do zastosowania w/w sankcji względem banku. „Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Należy zatem dążyć do osiągnięcia stanu niezwiązania konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13)” z uwagi na powyższe należy wykluczyć możliwość zastąpienia postanowień odnoszących się do przeliczeń kursowych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP.

 

Z orzeczenia SN wynika, iż w przypadku wystąpienia w umowie kredytowej niedozwolonych klauzul umownych z zakresu denominacji bądź indeksacji walut pojawiają się co do zasady dwie możliwości, mianowicie stwierdzenie nieważności umowy, bądź przyjęcie iż umowa jest ważna, przy jednoczesnej eliminacji bezskutecznych względem kredytobiorcy postanowień w zakres waloryzacji/denominacji bez zastąpienia ich innymi uczciwymi postanowieniami. „Wzywając stronę umowy – kredytobiorcę – konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go – mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną – o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze.”
Należy wszakże pamiętać że, „Niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, w związku z czym nie może z niego wynikać żadne zobowiązanie, a świadczenie z niego wynikające będzie świadczeniem nienależnym.”

 

Trzeba zatem dążyć do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy. Dlatego zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP, co dopuszczał wyroki Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, nie publ. i z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, nie publ.) – należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, co wskazał też TSUE w wyroku w sprawie Dziubak […]. SN, tak jak TSUE, orzekł jednak, że tylko w wyjątkowych okolicznościach sąd może ingerować w umowę z niedozwoloną klauzulą. Może to zrobić tylko wtedy, gdy usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki.

 

Ponadto SN, odniósł się do kwestii obowiązku informacyjnego o ryzyku kursowym, wskazując, iż to na banku spoczywa obowiązek ponadstandardowego informowania kredytobiorcy o wszelkich ryzykach związania umową kredytu denominowanego/indeksowanego do waluty obcej. Zatem nie wystarczy wskazanie w umowie, że ryzyko to ponosi kredytobiorca oraz odebranie od niego oświadczenia w tym zakresie.

 

Na koniec SN odniósł się do możliwość „odfrankowienia” umowy przy jednoczesnym zastosowaniu stawki LIBOR, w sytuacji gdy przy usunięciu z umowy klauzul niedozwolonych uznał jej pozostałą część za obowiązującą. W takiej sytuacji należy pozostawić oprocentowanie według stawki LIBOR, wykluczone natomiast jest zastąpienie jej stawką WIBOR ponieważ taka w treści umowy nie występuje. Wg SN „Kwestia zapewnienia Bankowi opłacalności z umowy kredytowej jest wtórna w stosunku do prewencyjnego charakteru sankcji bezskuteczności klauzuli abuzywnej” (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, nie publ.). Zatem, negatywną konsekwencją dla banku, który stosował nieuczciwe klauzule jest oprocentowanie kredytu według niższej stawki, którą jest stawka LIBOR, bez jednoczesnego zastosowania klauzul przeliczeniowych. SN dopuścił przez to w sposób jednoznaczny „odfrankowenie” umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego, przy zastosowaniu stawki LIBOR.

 

Podsumowując najważniejsze aspekty omawianego orzeczenia:

1)  kredyt denominowany do CHF to kredyt złotowy, w czym nie różni się od kredytu indeksowanego do waluty obcej;

2) odesłanie do tabeli kursów banku, niezawierające elementów obiektywnych, a zapewniające bankowi w zasadzie dowolność w kształtowaniu tych kursów, to postanowienie abuzywne;

3) sąd orzekający w „sprawie frankowej” ma dwie możliwości, w przypadku uznania, iż umowa kredytu zawiera klauzule abuzywne w zakresie waloryzacji/denominacji:

a) uznać umowę za nieważną (z zastrzeżeniem możliwości kredytobiorcy wyboru, czy chce unieważnienia umowy, czy też ciągłego jej obowiązywania, połączonego z „odfrankowieniem”), lub

b) uznać, iż umowa może nadal obowiązywać, jednak dokonać „odfrankowienia” ze względu na abuzywność klauzul waloryzacyjnych, przy zachowaniu oprocentowania liczonego jako suma LIBOR + marża banku.

4) Sąd zasadniczo nie może uzupełnić luk w umowie powstałych na skutek eliminacji abuzywnych klauzul umownych, albowiem zniweczyłoby to sankcyjny charakter dyrektywy 93/13/EWG. Kancelaria stoi przy tym na stanowisku, iż w prawie polskim nie ma przepisów, które mogłyby być podstawą uzupełnienia tak powstałych luk w umowie, w szczególności podstawą uzupełnienia nie może to być art. 358 k.c.;

5) oświadczenie kredytobiorcy o świadomości i akceptacji ryzyka kursowego to w istocie oświadczenie blankietowe, stanowiące element wzorca umownego;

6) klauzule „przeliczeniowe” mogą być kwestionowane również na gruncie niedopełnienia szczególnego obowiązku informacyjnego obciążającego bank, w szczególności na etapie przed zawarciem umowy, albowiem stanowi to zaniechanie przez bank uczciwego, pełnego i rzetelnego przedstawienia nieograniczonego, nierównomiernego i groźnego dla budżetu kredytobiorcy ryzyka walutowego/kursowego, prowadząc tym samym do zniekształcenia woli konsumenta.